niedziela, 9 sierpnia 2015

Fort Sarbinowo - Kostrzyn - 2014

Jednym z najbardziej imponujących fortów, jakie do tej pory widzieliśmy, był fort Sarbinowo. Należał do grupy 4 fortów Twierdzy Kostrzyn.  Jego stan jest dość dobry, ponieważ znajduje się w odległym miejscu w lesie. Dzięki temu nie jest pełen odpadków i śmieci jak podobne obiekty. Jest bardzo rozległy, a jego konstrukcja robi wrażenie. Aby dokładnie go obejrzeć trzeba poświęcić kilka godzin.

Fort „Sarbinowo” powstał w latach 1883-89, równolegle do wzniesionego po zachodniej stronie Odry fortu „Gorgast”. W założeniu miał być dużą baterią artyleryjską kontrolującą wzniesienia nad Kostrzynem od północy. W wyniku błyskawicznego rozwoju technik artyleryjskich stał się przestarzały jeszcze w czasie budowy. W latach 1889 - 90 nieznacznie go wzmocniono, gdyż wiedziano, że jego rola w razie wojny będzie bardzo ograniczona. W 1914 r. jego wartość bojowa była znikoma, ale jego wzmocnione pomieszczenia wciąż mogły posłużyć do skoszarowania części załogi twierdzy, wybrane pomieszczenia natomiast do składowania amunicji artyleryjskiej dla baterii rozwijających się na sąsiednich wzgórzach. Układ sieci łączności sugeruje ulokowanie w forcie stanowiska dowodzenia całym północnym sektorem. W okresie pierwszej wojny światowej mieścił się w nim obóz jeniecki. Po jej zakończeniu urządzono w nim obóz przejściowy dla uchodźców pochodzenia niemieckiego opuszczających granice nowo powstałej II Rzeczpospolitej Polskiej. W okresie drugiej wojny funkcjonował tutaj jeden z zakładów słońskiej fabryki amunicji. Później wykorzystywano pomieszczenia fortu do detonowania niewypałów, co wywarło katastrofalny wpływ na stan zachowania części jego budowli (na szczęście niewielkiej). Pomimo zniszczeń obiekt ten jest nadal najbardziej efektownym fortem twierdzy Kostrzyn. Wciąż imponuje ogromem założenia i różnorodnością funkcji poszczególnych elementów.

 Jedno z niepozornych wejść do kazamat.

 Końca nie widać...główna poterna ma około 80m.


Te schody może nie wyglądają zachęcająco ale da się wyjść ;)

 
 Niektóre z górnych poziomów zawaliły się.




Natura robi swoje...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz