poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Kaplica grobowa rodu von Loesch

Przejeżdżając z jednego zamku do drugiego, całkiem przypadkowo natrafiliśmy na kaplicę grobową rodu von Loesch. Kaplica znajduje się na cmentarzu ewangelickim na dolnośląskiej wsi Pogwizdów. Kaplica została wybudowana w roku 1885. Obecnie (stan z września 2013) przy kaplicy trwały prace zabezpieczające obiekt. Cmentarz ogrodzony jest murowanych ogrodzeniem. Na cmentarzu znajduje się także murowana kostnica. Stan cmentarza wskazuje, że jest on zapomniany przez okoliczną ludność, jest po prostu zarośnięty przez drzewa i różnego rodzaju krzewy, które uniemożliwiają swobodne oglądanie. Utrudnia to przemieszczanie się, ale niewątpliwie dodaje to uroku i roztacza aurę tajemniczości na cmentarzu. Kaplica ta jest doskonałym przykładem, że podróżując warto czasami wybrać drogi boczne, wybrać mniej komfortową trasę, ale taka decyzja może zaowocować odnalezieniem ciekawych miejsc.


 Kaplica od strony frontowej.

Wejście do kaplicy.

 Herb rodowy umieszczony nad wejściem.

 Wnętrze kaplicy.

Nagrobek na cmentarzu.

Kolejny nagrobek. Doskonale widać datę pochówku.

niedziela, 9 sierpnia 2015

Fort Sarbinowo - Kostrzyn - 2014

Jednym z najbardziej imponujących fortów, jakie do tej pory widzieliśmy, był fort Sarbinowo. Należał do grupy 4 fortów Twierdzy Kostrzyn.  Jego stan jest dość dobry, ponieważ znajduje się w odległym miejscu w lesie. Dzięki temu nie jest pełen odpadków i śmieci jak podobne obiekty. Jest bardzo rozległy, a jego konstrukcja robi wrażenie. Aby dokładnie go obejrzeć trzeba poświęcić kilka godzin.

Fort „Sarbinowo” powstał w latach 1883-89, równolegle do wzniesionego po zachodniej stronie Odry fortu „Gorgast”. W założeniu miał być dużą baterią artyleryjską kontrolującą wzniesienia nad Kostrzynem od północy. W wyniku błyskawicznego rozwoju technik artyleryjskich stał się przestarzały jeszcze w czasie budowy. W latach 1889 - 90 nieznacznie go wzmocniono, gdyż wiedziano, że jego rola w razie wojny będzie bardzo ograniczona. W 1914 r. jego wartość bojowa była znikoma, ale jego wzmocnione pomieszczenia wciąż mogły posłużyć do skoszarowania części załogi twierdzy, wybrane pomieszczenia natomiast do składowania amunicji artyleryjskiej dla baterii rozwijających się na sąsiednich wzgórzach. Układ sieci łączności sugeruje ulokowanie w forcie stanowiska dowodzenia całym północnym sektorem. W okresie pierwszej wojny światowej mieścił się w nim obóz jeniecki. Po jej zakończeniu urządzono w nim obóz przejściowy dla uchodźców pochodzenia niemieckiego opuszczających granice nowo powstałej II Rzeczpospolitej Polskiej. W okresie drugiej wojny funkcjonował tutaj jeden z zakładów słońskiej fabryki amunicji. Później wykorzystywano pomieszczenia fortu do detonowania niewypałów, co wywarło katastrofalny wpływ na stan zachowania części jego budowli (na szczęście niewielkiej). Pomimo zniszczeń obiekt ten jest nadal najbardziej efektownym fortem twierdzy Kostrzyn. Wciąż imponuje ogromem założenia i różnorodnością funkcji poszczególnych elementów.

 Jedno z niepozornych wejść do kazamat.

 Końca nie widać...główna poterna ma około 80m.


Te schody może nie wyglądają zachęcająco ale da się wyjść ;)

 
 Niektóre z górnych poziomów zawaliły się.




Natura robi swoje...